Scio ubi sentit animo trepido

wtorek, kwietnia 30

26.

Cześć mordzie!
Nie wiem co mam dzisiaj Wam tutaj napisać, ale tak siedząc stwierdziłam, że zrobię coś dobrego dla świata haha-nie no-ogar:) Ogólnie to jestem uradowana tym iż że i ponieważ woooolne! wreszcie. potrzebuję wolnego, potrzebuję snu, spotkań, luźnych dni-dni bez myślenia, bez obecności mózgu tylko oby mnie nic nie dopadło. dobra. przed chwilą dowiedziałam się, że moja siostra wyjedzie na 3 miesiące. super. koniec gimnazjum, wakacje, technikum, strata bliskiej mi osoby. za szybkie tempo.
wiecie? tak jak pisałam Wam, że jest git albo w miarę to teraz jest dobrze, ale tylko dobrze(tylko dobrze!?) w sensie jest spokój. chyba jednak wolę aby było w miarę niż spokój. no cóż. wcześniej miałam styczność ze wszystkimi emocjami i ruchami i miałam na co narzekać, ale nie było nudno a teraz? co teraz? tylko spokój spokój i tak codziennie. potrzebuję nowości. oby do przodu. obiecałam sobie, że już nigdy nie będę miała styczności z przeszłością-mam na myśli, że nie będę nią żyła. ale jednak po tym miesiącu jest to ciężkie trochę. najbardziej wtedy kiedy czytam coś smutnego pisane poprzez A. za szybko jak dla mnie to wszystko ruszyło do przodu.dziwnie mi z tym wszystkim. dziwnie mi, że jest tak dobrze-nie oczekiwałam tego.
Do dziś zastanawiam się dlaczego to wszystko się tak potoczyło. Jedni mają z górki drudzy pod górkę. Nie tęsknię, nie jest mi źle, nie płaczę. Wiem, że tak ma być.
Życzę Wam również tego-tego abyście zaznali spokój a nawet i byli szczęśliwi!:* Nie będę już pisała w notatkach o tej złej przeszłości, bo to nie ma sensu przecież. Każdy coś przeszedł, każdy został zraniony. Ktoś ma gorzej ktoś lepiej. Tutaj nie o to chodzi.
Koniec użalania się nad sobą, koniec byłej Klem. koniec rozgrzebywania czasu przeszłego, bo ta czynność działa na naszą niekorzyść pysie! Kurde, tak bardzo będzie mi żal żegnać się z klasą pod koniec roku-zżyłam się bardziej z nimi niż z ludźmi w podstawówce. Najlepsze wspomnienia. Najlepsze O i G. Nie wiem co bym bez nich zrobiła. Dzisiaj miałam z O i G dwa występy-było dobrze. Pod koniec roku znów występy-3ba sobie zarabiać na wzorowe hehehehe; pod koniec maja 3dniowa wycieczka no i tak dalej dalej:) Muszę wykorzystać dobrze te wolne. Również Wam tego życzę-dysponujcie dobrze tym czasem hiho! Dobrze, że się ogarnęłam-i tutaj również życzę tej decyzji.
Pozory mylą, ludzie odchodzą, życie jest piękne, serce nie zna śmierci. 5!
Nigdy nie pozwólcie mieć wpływ wirtualności na Wasze życie. Ona zdradza, niszczy a potem opuszcza.
I może za dużo tutaj Wam piszę, za dużo Wam tutaj pokazuję moje życie-ale to mój blog i moja cząstka mnie. Nevermind:)

macie tutaj kilka zdjęć:



Klemiś z wczoraj:)

drobne inspiracje












Daffciok-najlepszy pies na świecie!



jedno z pierwszych zdjęć z mordką:)



i moja kochana tapeta z telefonu



klik
klik

sobota, kwietnia 27

25.

Cześć mordzie!
Odzywam się po testach, tak jak wcześniej pisałam. Testy testami, jakiejś dużej wagi do nich nie kieruję, nie potrafię pisać testów-poza tym dla mnie to głupota. Ogółem to jest dobrze, nie zapeszając. Pogoda w sam raz, tylko za mocne słońce, w szkole git-2 dni jeszcze i woooolne-niecałe dwa tygodnie!<niebo> uwielbiam O i G-dziękuję że jesteście. No nic. Jestem zmęczona tym tygodniem, więc nie mam weny do pisania. Chcę żebyście wiedzieli, że wszystko zależy od naszego podejścia. Zauważyłam, że jest to prawdziwa prawda:) Dobrze czasem sobie powspominać, ale nigdy nie żyjmy wspomnieniami. Lubią nam podcinać nogi. Byle do przodu kaszalotki
-a tutaj lekka sklejka zdjęć:




zdjęcia->z Daffkiem, z dziś, chomcio, moje dwie najbardziej lubiane rzeczy, robiące się "kryształki" i wreszcie-moja kochana tablica!

Zawsze jak byłam mniejsza to widziałam takie tablice ze zdjęciami i żałowałam, że ja nigdy nie będę takiej mieć, ale jak widać-wszystko można!:) doszły mi świeże zdjęcia i jest git, poza tym dzisiaj znów grałam rolę pomocnej dobrej Klem córki i ogarnęłam parę rzeczy w ogródku, poooza tym-zawsze nie uśmiechałam się do zdjęć-z różnych względów, ale już od dłuuugiego czasu prawie na każdym zdjęciu wietrzę ząbki-dziwnie się z tym czuję haha:>
Ps. tak bardzo śmieszą mnie osoby, które zrywają z kimś więź a potem wracają znów do tej więzi i tak w kółko. i po co? trudno jest odciąć się od przeszłości, gruba stabilna mocna kreska i nowy początek to na prawdę wiele. ale wiem, że gdybym ja miała do wyboru tkwienie w czymś które jest elastyczne i przeszłe oraz niepewne a to co jest naszą przyszłością lub teraźniejszością to jasne, że wybrałabym to drugie. no cóż. każdy ma swoje życie.
3mka się!:*

klik
klik
klik

niedziela, kwietnia 21

24.

Cześć mordki!
Z góry piszę, że nie wiem czy dobrze robię dodając tak często wpisy. Z natury jestem taka, że potrafię się rozpisać pisząc o niczym właściwym lub normalnym. Także owego.
U mnie wszystko dobrze, od środy chodziłam do szkoły-szybko mi to minęło. W piątek z mordziami a w sobotę z mordką:) Wolnego praktycznie nie mam, bo jakoś tak powychodziło. Ale za to w maju dwa tygodnie(<3) które zamierzam poprawnie wykorzystać czyt.rower i ćwiczenia, bo zaaawaliłam. W szkole git w domu git-ale lepiej nie zapeszać! Zaczęłam doceniać "wszystkie" rzeczy lub ludzi, które lub których nie doceniałam lub może bardziej-uważałam za oczywiste i normalne. Cudowne uczucie, tylko szkoda, że tak późno to do mnie dotarło. Wiecie co? Nigdy nie łączcie się w internetowe lub na odległość związki albo przyjaźnie. Nie warto. Nie ta droga. Na prawdę. Tkwicie w niej po same uszy wmawiając sobie, że prócz tego nie trzyma Was nic na tym świecie. W ten sposób oszukujecie siebie samych i zamykacie sami sobie drogę na rozwój. Jest to nieprawdą. Działajcie póki nie jest za późno.
Mam na zbyciu kilka ogarniętych prac, które pisałam Wam tutaj wcześniej, więc na pewno napiszę za jakiś czas-po testach. Właśnie. Testy. Często piszę, że zrobię to to i to, a potem wychodzi jak wychodzi. I oczywiście znów mądra Klem się nie przygotowuje na te testy z nadzieją, że jakoś pójdzie. W końcu testy to testy matura będzie ważniejsza, jest ważniejsza. Martwię się tylko o ścisłe, bo jestem z nich kiepska.
Strasznie się cieszę, że mam lub mamy taką pogodę, bo przyczynia się ona do mojego dobrego humoru. Ogółem to wszystko gra. Zobaczymy co czas pokaże. Dziwne, że się tak rozpisuję-dawno tego nie robiłam na takich publicznych stronkach. Teraz stwierdziłam, że może jednak spróbuję "coś" ogarnąć na te testy. 3majcie kciuki! A jutro mam 6 godzin angielskiego z czego jestem baaardzo zadowolona. Jak dobrze, że już prawie maj. Jak dobrze, że wszystko się pozmieniało. Pozbyłam się wszystkiego co mnie zamulało i zmieniało na złe. Poznaję siebie samą od całkiem innej strony. I wiem, że mimo wszystko tak musi być. Szkołę już chyba wybrałam, tylko dziwne że ją tak z dnia na dzień zmieniłam. Oby wszystko wypaliło.
Także 3majcie się tam:)

"to skomplikowane jacy jesteśmy prości
anioły i demony walczą we mnie dwie skrajności
"

klik
klik

czwartek, kwietnia 18

23.

klikamy, słuchamy, czytamy
                                                                        KLIK

~ Uśmiechnij się! Uśmiech jak i muzyka lekiem na wszystko. Przyjaźń i miłość-lekiem na wszystko. Uśmiechnij się! Uwierz w siebie. Posłuchaj bicia swego serducha. Uśmiechnij się! Uśmiech lekiem na wszystko. Nie poddawaj się! Nie wątp w siebie! Muzyka deską ratunku przed wszystkim. Przyjaźń i miłość drogą do szczęścia. Lepsze jutro. Lepsza przyszłość. Dalsza, mniej wyraźna przeszłość. Uśmiechnij się! Popatrz jak pięknie się uśmiechasz. W wewnątrz i na zewnątrz. Komplet. Szczęśliwy komplet. Uwierz w siebie! Uśmiechnij się i uwierz! Widzisz? 1 2 3-świat jest Twój, tylko uśmiechnij się i uwierz-że potrafisz. Dasz radę. Jesteś silna. Do dzieła! 1 2 3-jesteś tylko Ty i Twoje oblicze. Twoje wszystko. Prawdziwe realne wszystko. Które jest gotowe na zmiany-dobre zmiany, tak? 1 2 3 gotowi?Start! Witaj szczęście-nie odchodź!
 

"Dedicate yourself and you gonna find yourself.
You can walk straight through hell with a smile."


<3!


-na prawdę jesteś? jesteś?
-tak. jestem K.

 -obiecujesz?
-Obiecuję. 

-zależy mi żebyśmy utrzymywały kontakt. naprawdę K
.
Nienawidzę tego wszystkiego i nigdy już nie pokocham co łączyło mnie z tą osobą.
Po prostu zawiodłam się na tej osobie. Nikt, wiesz kto to?
Nie. Bo ta osoba to nicość. Dla mnie nią jesteś i pozostaniesz już na zawsze.
Blog jest też jakąś malutką częścią mnie, więc w moim interesie leży co tutaj zapisuję.
Nigdy nie napisałabym tego publicznie. Ale teraz piszę i wcale nie żałuję.
Na zawsze i obiecuję? Wartość? Coś Wam to mówi?  Kurwa.

Za dużo ukazałam tutaj swoje prywatne życie a nie taki postawiłam sobie cel.Więc ograniczę wpisy do zwyczajnej formy.
A teraz pozostało mi się tylko cieszyć tym, że udało się!
Udało mi się wytrwać, udało mi się być spokojną duchem.
Udało mi się uwolnić od tej toksycznej więzi, która zmieniała mnie nie w tą Klem.
Nie poddam się:) i Wam również tego życzę!
20.03.2013
18.04.2013



wtorek, kwietnia 16

22.


Cześć mordki!
Jestem już zdrowa, pogoda się uśmiecha-wszystko pięknie gra, więc wypadałoby powkuwać lekko przed testami i ogarnąć wszystko nieogarnięte sprawy. Nie potrafię uwierzyć, że już za tydzień te testy. Że za kilka dni maj, potem czerwiec no i wakacje wraz z moimi urodzinami i wyjaaaazd<3 Wracając do wpisu, to chciałabym Wam dzisiaj przedstawić kilka fotografii takich moich. Gdyż praktycznie nie prezentuję ich tutaj:) 


 *a kto nie potrzebuje?:)
* uwielbiam ten film

*inspirują mnie takie zdjęcia

*lubię zdjęcia z tym urwisem!

*siostrzane-siostra-Aga:)

*z tym kaszalotkiem:* z którym być może zawitam w nowej szkole
*stare zdjęcie-z mordzią, którą znam od podstawówki:*
 
*stare dobre czasy:)
 *staaaare czasy-z mordkami z którymi w tym roku się rozstanę:(
 
 *bo w końcu prawdziwy Kwiecień do nas zawitał!

*dwa pysiole, którym pomimo wszystko-za wszystko dziękuję!
 *uwielbiam tę piosenkę!
*Bułgaria 2012-w tym roku znów zamierzam ją odwiedzić, ale z M<3

tak na koniec-5!

lecę na Pierwszą Miłość a potem do nauki-blablabla.
3majcie się!:*
klik

niedziela, kwietnia 14

21.

Cześć mordzie!
W końcu doszłam teoretycznie do siebie-chociaż praktycznie jeszcze lekko czuję się chora-i dorwałam się do komputera. Choroba to najgorszy wróg. Serio. Przez chorobę nie poznawałam samej siebie. Znów dałam się przygnieść wielu irytującym błahostkom. Mózg wyparował a serce zostało zmiażdżone. Ale to już za mną i znów małymi krokami wracam do formy-całe szczęście! Powoli ta siła te nastawienie i humor-powracają i wiem, że tym razem nie dam się zmienić lub skreślić-czasem i nawet przez samą siebie. Kuuurde, tyle myśli w głowie i spraw, że odnoszę wrażenie choćbym pisała w innym języku. Przez chorobę znów odmówiłam ćwiczeniom, ale po wtorku-wracam. I nie tylko do ćwiczeń. Testy mnie czekają a ja nawet nie zajrzałam do książek. No cóż. Inne sprawy na prawdę były ważniejszej wagi, ale teraz spadły i wagę istotną ma nauka. Nauka!
Miałam tutaj Wam doradzać, pomagać i wspierać a powoli znów utożsamiam się ze swoim życiem i narzekam. Lub piszę i pokazuję całkiem co innego. Cała ja. Nie no. Wezmę się od maja w garść! Więcej wolnego, więcej pracy nad blogiem i nad sobą. Muszę przemyśleć kilka ważnych spraw a może jednak nie muszę? Może dobrze postępuję? Może akurat teraz jest ta chwila w której muszę popatrzeć tylko na siebie, na swoje życie i na to co z sobą i z nim zrobię, co? Wiecie jaki jest teraz ze mną problem? Że nie wiem co wybrać. Muszę nauczyć się dokonywać wyborów. Muszę nauczyć się bycia pewną siebie. Ale czemu to nie można tak łatwo spełnić? Czy akurat musi tak być? Czy muszę to wybrać? Czy tamto musiało zniknąć? Czy to na pewno trwa? Czy to akurat ta szkoła?ta emocja?ten moment?ten wybór? Pytania i wahania. Wahania i pytania. Nie lubię tego. Za często są te dwie opcje-bo dla mnie niestety są opcjami-obecne. No cóż. Kolejna zmiana. Praca nad sobą. Każdy powinien nad sobą pracować. Niektórzy pracują aż wzwyż i oczekują od siebie wiele niewyobrażalnych rzeczy. Z kolei Ci inni nawet nie zastanawiają się nad sobą lub wiedzą, że muszą nad sobą popracować, ale tego nie robią. Z różnych względów. A potem ranią bliskie im osoby nie dostrzegając tego. Nie wiem o czym jest dzisiejszy wpis. Wiem, że jestem zmęczona i muszę iść do łóżka-haha:)
Także teeeego-podziwiam wszystkie osoby, które czytają moje wpisy. Zauważyłam, że stałam się spokojniejsza i bardziej przyjacielska-ale takie było moje postanowienie hehehe! Dziwna ta moja przyszłość się okazuje. Nigdy nie pomyślałabym, że pójdę w tym kierunku. Że przeżyję takie sytuacje i takie zachowania. Że stracę lub napotkam takie osoby w moim życiu. A i jeszcze okazuje się, że jest całe do przeżycia. Muszę je wykorzystać z całych sił. Bo życie jest tylko jedno. Nie można nam marnować całej naszej uwagi i energii na błahostki. A co ważniejsze-na przeszłość. Nigdy. Rozwijajmy się. Pozwólmy spełnić się naszym marzeniom.
Tak na prawdę to czuję się choćbym z dnia na dzień zmierzała ku dorosłości. Ale czy nie na tym ma polegać życie? NIE Jak dla mnie-nie na tym. Czuję jak coś się rozrywa. Jak coś znika. Jak czegoś więcej przybywa. Jak coś zmienia swoją wartość. Dorosłe zachowanie? Gdzie każdy zachowuje się jak dzieciak. Rani, krzywdzi, upokarza. Kocha, zdradza, krytykuje. Uwielbia, motywuje, walczy. Marzy, kłóci się. Jeden wielki miszmasz.----;

a tutaj pysiol:


klik

środa, kwietnia 10

20.

cześć mordzie!
Mam dziwny okres w swoim życiu-nie ma co owijać w bawełnę, więc jak narazie nie piszę sensowniejszych notek czyt. takich jak wcześniej, ponieważ wolę nie ryzykować i nie obrażać pewnej osoby:) ale obiecuję, że się poprawię!
Oraz...jestem przeziębiona i dzisiaj zrezygnowałam sobie ze szkoły-M i G-ale jesteście kochane kaszalotki:> poza tym doszły do mnie te rzeczy, o których skarżyłam się że nie dochodzą w tamtejszym poście-a oto one:



wszystkie pachnące cosie zamówione jak widać-w AVONie(ślicznie pachną:)) a tregginsy-na stronce klik;
to coś u góry-rozśmieszyło mnie dość porządnie dziś-te "za malucha"czasy-jakkolwiek to brzmi-chciałabym do takich wrócić-czemu jak zawsze jestem przeziębiona lub chora to wszystko dotyczy mojego głosu i gardła?-wracaj dawny głosie, to rozkaz!
ps. spójrzcie na swoje życie i spróbujcie docenić to czego nie docenialiście nigdy, bo uważaliście to za rzeczy lub sprawy oczywiste.
a teraz uciekam do rysowania "struktury piętrowej lasu" na biolo mimo, że nie mam do tego w ogóle ręki----


"To nie test na bycie chujem, więc czego chcesz?
Ludzie gubią się, gubią sens, biegną za czymś co marnością jest,
Chcą mieć, zamiast być, gdzie jest sens?"

niedziela, kwietnia 7

19.

Cześć mordki!
Pod spodem załączam zdjęcia wczorajszego dnia-(grałam rolę grzecznej uczynnej Klemci<ok>) no i trochę zamierzonego wieczoru+nie wierzę, że ten week tak szybko mi minął-czy Wam również? poza tym czekam na dwie rzeczy, ale poczta jest wobec mnie zła-jednak jak już dostanę to na co czekam od razu się Wam pochwalę:)



robiłam również babeczki z mamiczitą wczoraj

tutaj 3majcie przepis:
składniki:
-125g rozpuszczonego masła(pół kostki)
-1 szklanka mleka
-1 jajko
-2 szklanki mąki pszennej
-3/4 szklanki cukru
-cukier waniliowy
-2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
ewentualnie dodatki jak czekolada, bakalie, kawałki owoców
Sposób przygotowania:
Rozpuścić masło, dodać mleko i roztrzepane jajko-wymieszać. Następnie dodać mąkę, obca cukry, proszek do pieczenia i wymieszać wszystko dokładnie. Tak powstałym ciastem napełnić foremki na muffinki do 3/4 wysokości-w trakcie pieczenia ciasto wyrośnie!(i to jaka różnica będzie:D) Piec ok.20 minut w piekarniku rozgrzanym do 20 stopni C. Stopień upieczenia sprawdzamy patyczkiem wbitym w piekące się ciastko-jeśli po wyjęciu jest suchy, to muffinki są gotowe.


a tutaj efekt końcowy:



jak na pierwszy raz-były pyszne, polecam:)

klik
klik
"Jesteśmy ślepi, naiwni i niewierni
Dziwni a razem z nami setki obietnic
Nie mówię Ci, siema dziś i nie ma nic i trzeba żyć
I obiecuję sobie, że nie będę obiecywać nic."

czwartek, kwietnia 4

18.

Cześć! 
Wreszcie po ciężkim dniu zabrałam się do napisania notki a prędzej wklejenia zdjęć, które przedstawiają moje dzisiejsze zdobycze z Biedronki(z tej nowej lepszej gazetki, ciekawej wielu propozycji). Naprawdę warto się wybrać w najbliższym czasie do niej, bo oferta trwa tylko lub aż do 17.04!
Najlepsze jest to, że myślałam iż to znowu jakaś głupia gazetka i w rzeczywistości tego nie będzie a jednak  okazało się, że jest i jestem z moich zdobyczy zadowolona:) odżywka z GLISS KUR-a oraz Intense ANTI ACNE-Rossman




a u góry moje wspomagacze-zaczynam od nowa ćwiczyć-ciekawe co z tego wyjdzie:)
pod koniec pokażę Wam moją mordkę o 7 nad ranem->

minus zdjęcia jest taki-nie widać mojego ombre, w ogóle na zdjęciach się nie prezentuje aaa to kiepsko!
poza tym pozdrawiam kościół i moje 2h spędzone wspólnie z nim i ze znajomymi-jak ja się poświęcam dla tego bierzmowania ; oraz klasę 3a haha:>
KLIK
KLIK


wtorek, kwietnia 2

17.


Cześć mordki!
Dawno mnie tutaj nie było-zaniedbałam zaniedbałam-w sumie przez ten czas kilka spraw i rzeczy zmieniło swój bieg lub znikło z mojego życia-ale mam nadzieję, że na pozytyw mi to zejdzie:)
a oto zdjęcia ze świąt:

 
 a tak poza tym to zostałam nominowana do Liebster Award przez xanthinę-dziękuję bardzo!/
oto pytania wraz z odpowiedziami:

1. Twój cel pisania bloga to:
próba siły wobec prowadzenia go-zawsze mi to nie wychodziło i się poddawałam po jakimś czasie
+prób
a dotarcia do ludzi w celu jakiejś malutkiej pomocy
2. Co byś chciała zmienić w sobie? 
szczerze? w sobie? to, że za często się przywiązuję, za mocno kocham i za bardzo rządzą mną emocje
3. W jakiej dziedzinie jesteś dobra lub najlepsza?
dobra? nie wiem. wydaje mi się, że z muzyki lub fotografii.
4. Jak spędzasz wolny czas?
 to zależy. często samotnie wśród muzyki lub ćwiczeń-czasem ze znajomymi:)
5. Co poprawia Ci humor w "kryzysowych" sytuacjach?
szczerze? nie ma na to sposobów u mnie. w takich sytuacjach najlepiej w moim wykonaniu to iść spać! haha:) nie no-muzyka lekiem na wszystko
6. Bez czego nie wyobrażasz sobie życia? (nie licząc ludzi)bez muzyki i aparatu!
7. Co Cię najbardziej denerwuje?
co? a zachowania ludzi się wliczają?:)
8. Co być teraz robiła gdyby nie było TV, Internetu, telefonów i innych współczesnych udogodnień?
znajomi znajomi lub sen-technologia to nie wszystko:)
9. O jakiej tematyce blogi najchętniej lubisz czytać?
inspiracje lub recenzje
10. Niezbędne rzeczy w Twojej torebce to:
 kurde, nie wiem haha; moja torebka schodzi na opcje jako plecak szkolny albo miejsce na portfel także tego:>
11. O jakiej pracy zawodowej marzysz? 
psycholog! kiedyś chciałam zostać piosenkarką, ale to jednak nie to.



"I może dobrze, że los nie postawił na nas
W tym czego szukam nie ma nic prócz rozczarowania."