Scio ubi sentit animo trepido

niedziela, lutego 21

107.

Cześć misie:-)
przyszły ferie to dodaję wpis, no, bo wiadomo, że więcej czasu wolnego, więc mogę o Was zadbać
wiecie, nie opłaca się oddawać za kogoś życie, bo można się nieźle rozczarować, ale to już od dawna wiadomo, tylko co wtedy kiedy zawodzicie sie na osobach o których nie przypuszczaliście, że się zawiedziecie? :)  trzeba ufać na dystans, bo świat jest dziwny a ludzie to zwierzęta i ostatnio mi to nawet zostało znowu udowodnione:-) tajemnice trzymać w sobie, nie dawać 100% w więź.
ludzie mówią słowa, ale bez znaczenia, dają obietnice, bo tak, opuszczają, bo tak, urywają Nam skrzydła, bo tak :) najważniejsza jest praca i treningi i nauka, pasje!! i zainteresowanie rozwojem swojego szczęścia a reszta to tylko dodatki, które albo Nas motywują albo pchają w dół, nie warto, uwierzcie mi. wszystko się tak szybko zmienia, ale podobno coś się kończy aby coś nowego mogło trwać, już mnie nic w życiu nie zaskoczy, naprawdę:)))
a moje ferie mają się dobrze, wykorzystuje-mam nadzieję, że Wasze też, że jesteście zdrowi :)
i mimo, że większość rzeczy nie idzie po mojej myśli to i tak trzeba dawać radę, prawda? NO JASNE! :) jak człowiek chce-to potrafi, ale to wszystko tylko tak łatwo wygląda. opadają ręce.
trzeba umieć znaleźć w środku siebie siłę żeby pchać to gówno, nieważne czy chłopak Was zdradził, czy przyjaciółka okazała się obcą osobą, czy czy czy, NIEWAŻNE, bierzemy się w garść mordzie!! trzymam za Was kciuki i za siebie, wiecie? całe życie przed Nami!

dodaję sklejkę z ferii :)

#jo grubas #że niby taki fajny kot #jo w pracy #arcydzieło #M<3 #z serii"przygody podczas jazdy do pracy" #jo nauka x2 #jo i krzywa morda z rana #jo i praca#



jak wiadomo-zmienił mi się trochę gust muzyczny, więc dodam parę perełek :)

KLIK
KLIK jeszcze trochę i do tego dojdę, heheh!
KLIK klasyka!
KLIK sztosiwo!
KLIK
KLIK
KLIK inspiracja!
KLIK
KLIK
KLIK
KLIK
KLIK sztosik!
KLIK

no i to na tyle z nutek:>
zawsze sztama wtedy kiedy trzeba, kocham Cię!:*

Spiż udany baaaardzo!:)

5!

poniedziałek, lutego 8

106.

Hej pysie:>
tak się zastanawiam i mam wolny dzień od nauki (mam nadzieję:D) i cos tutaj napiszę, ale konkretnie od serducha
wiecie, kiedyś miałam prościej, siadałam wieczorami albo w nocy i pisałam notatkę, wszystkie myśli, wszystko ze mnie się ulatniało a przy okazji dawało Wam jakąś naukę, kierunek, a teraz? nowy telefon, zmieniłam się, bardziej ostra, zamknięta, zdystansowana, nie przeżywam wszystkiego aż tak, jestem obojętna dość często, już nie taki naiwny świrek, nie aż taki, mam 18 lat, powinnam latać po klubach, szaleć, to moje lata młodości-blabla, pierdolenie, ale NA TO JESZCZE BĘDZIE CZAS:-) a w sumie to już za mną, wolę dobry trening od dobrej imprezy, te uczucie satysfakcji nie odda niczego
ah, wiele rodzajów bólu w życiu już przeżyłam, kiedyś byłam taką fajną Klem, która każdemu pomoże, która napisze notkę na 2423435 słów o tym samym, ale to już stare czasy, coś we mnie wygasło, dojrzałam, dlaczego dojrzałam...wszystko było takie proste, a teraz praca, tamto i tamto, dogodzić każdemu się nie da a ja na siłę chcę, czasem siadam i myślę co mnie tak zmieniło, wiecie, miałam w swoim życiu taką odskocznię, nie wiem kiedy to się stało, nauczyłam się zostawiać pewne informacje dla siebie, tutaj ktoś odszedł, tu ktoś w szpitalu, tu kogoś wspieranie, tu dawanie siły, to wszystko zabrało jakąś cząstkę mnie i taka sobie teraz jestem porozwalana, nie można temu pomóc no, bo jak? wiem, że nauczyłam się doceniać to co mam, DOCENIAJCIE RÓWNIEŻ, bo dopiero jak wszystko stracicie, zobaczycie jacy byliście, ja kiedyś byłam takim pustym, małym potworem, tylko przez jedno wydarzenie. wiem, że nauczyłam się dbać o bliskich, nauczyłam się być ciepła, nauczyłam się kochać, znaczy-mam takie wrażenie. nauczyłam się WALCZYĆ i iść do przodu, mimo wszystko. mimo, że pech za pechem to i tak trzeba się trzymać, wiecie? poświęcić się czemuś, obrać sobie cele, zająć czymś głowę, bo jak się siedzi i zamartwia, myśli o czymś o czym nie powinno, o tym co zrobił ktoś źle to gówno potem mamy-życie jest JEDNO, szansa jest JEDNA
powiedźcie mi czemu dajemy drugie szanse? nie powinnismy, bo to jak dać szansę drugiej osobie na zabicie nas kolejny raz, tak? jakbysmy się tego trzymali to byłoby prościej. czemu coś musi się skończyć aby nowe przyszło? a może ja chcę to coś a nie nowe? nie lubię zmieniać otoczenia. ta osoba ma byc przy mnie i tyle. Ty masz kochać, Ty masz dbać a Ty nie okłamywać. to takie trudne? większość osób się zgubiła, sens bycia, zyją z dnia na dzień, TROCHĘ POZYTYWNEGO NASTAWIENIA!! trzeba wstawać prawą nogą z łóżka(tak, jak najczęściej!!) i walczyć, zarażać optymizmem, pchać to gówno do przodu, nie ma odpowiedzi JAKOŚ, musi być DOBRZE i trzeba robić wszystko żeby tak BYŁO. nie poddajemy się, wiecie? znajdźcie pasję, odejdźcie od osób, które Was nie szanują, nie robią tego i nie będą tego robić, nie zmienimy danej osoby, co? chcesz zmienić kogoś przez swoje cierpienie? a po cholere? EGOIŚCI. chcesz się zmienić to się zmieniasz. chcesz walczyć to walczysz. chcesz być dobry to jesteś. uczysz sie tego, połowa sukcesu w głowie, połowa w chęci i nastawieniu. TO WSZYSTKO JEST TAKIE LOGICZNE, KODUJEMY DO GŁOWY!!
i ja wiem, że już nie będę tą samą Klem, bo chciałam się zmienic i zmieniłam, nie można być zbyt dobrym dla ludzi, bo to wykorzystują a Ty zostajesz potem w duuuupie. HALO-POBUDKA, RAZ DWA TRZY!! :-):-):-) dbajmy o to co kochamy, pokazujmy, że kochamy, bądźmy, wspierajmy, walczmy, myślmy i starajmy się a wszystko będzie leciało na prostej linii.
nie wiem jak to będzie w moim przypadku, ale są rzeczy na które możemy przeznaczyć tą energię, jaka wchłaniania jest w to gówno co Nas niszczy, najgorsza jest toksyczność i "sprawiedliwość".

5

dziękuję P:)

KLIK
KLIK