Scio ubi sentit animo trepido

piątek, lutego 27

96.

Cześć pysiaczki!
Nie. Nie usunę tamtej notki, choć z każdej stronki prócz blogspot-a i photoblog-a pousuwałam wszystko co z Tobą związane. Kochani..nie jesteśmy w stanie przewidzieć co będzie za godzinę, za dzień, za miesiąc, za rok, za trzy, za dziesięć czy trzydzieści lat. Nie możemy.
W kadej chwili możemy stracić to wszystko nad czym tak długo pracowaliśmy..w jednej chwili może umrzeć nam babcia czy stoczyć się przyjaciel bądź przyjaciółka. W jednym momencie może nas zdradzić i porzucić nasza połówka czy opuścić bogactwo i fart. Nie jesteśmy w stanie niczego przewidzieć. Najważniejsza jest siła. Ta cholerna siła i motywacja. Mija tydzień. Tydzień od tamtych wypowiedzianych gównianych farmazonów :) Tydzień od zakończenia czegoś co kurczę naprawdę stwarzało mnie lepszą osobą...ale musiało się skończyć, ponieważ zdrada i kłamstwa to nie moja bajka :) szkoda, że tak dużo jest tchórzy na tym świecie i musimy polegać na przyjaciołach niż liczyć na szczerość naszej dawnej połówki. Mogę tylko podziękować Bogu, że to zakończył.
Ten tydzień był trudny, ale na szczęście mam NAJLEPSZYCH PRZYJACIÓŁ NA ŚWIECIE.
Mam najlepszą siostrę na świecie. Rodziców i siostrę również. Widać komu zależy komu nie.
Widać na kogo mogę liczyć-na kogo nie. Wiedzą Ci co powinni. Teraz wiem jak to jest.
I obiecuje sobie, że przez najbliższe kilka lat nie zaufam nikomu tak mocno jak kiedyś Tobie.
Tobie również nie dam ani szansy ani niczego. Nie dam się przytulić, wytłumaczyć. Nie! :)
I już wiem, że jeżeli coś się kończy to kończy. A jeżeli zastanawiamy się czy kogoś kochamy to znaczy, iż już dawno tej osoby nie kochamy.
Naprawdę szkoda, że byłam tak przy Tobie ciepła i szczęśliwa a Ty to wszystko zjebałeś.
Mam czyste sumienie,bo nie zawiniłam.Zawsze nie umiałam kochać i z reguły kpiłam. A teraz? No cóż. Nie warto być uczciwym, bo grozi to nożem prosto w serducho. Zawsze jak chcę dobrze to dostaję nóż w plecy w sumie..
Czy mam coś takiego w oczach, że przyciąga to samych złych mężczyzn? Co ze mną jest nie tak? Czy ja muszę serio takie historie przejść żeby trafić na coś porządnego? Przecież już jestem gotowa na miłość..przecież tyle już wycierpiałam..Najważniejsze to pomagać ludziom a nie zakochiwać się. Nie wiem dlaczego tak a nie inaczej..Przecież naprawdę byliśmy tak cholernie szczęśliwi...złudzenie, to było złudzenie i miesięczny sen..dziewczyna napotyka chłopaka, w którym podkochiwała się od przedszkola i nagle się w sobie zakochują..Klement, życie to nie bajka. Naucz się w końcu, że jesteś zimną suką taką jak kiedyś. Uodpornij się na te zbędne miłosne, życiowe pauzy, bo się wykończysz.
Dzisiaj zaliczyłam basen i jestem z siebie mega zadowolona. Małymi kroczkami wracamy do rzeczywistości. Tydzień słabości i czas się w końcu ogarnąć. Kocham Was mordzie-a jest Was dość sporo..nie wiedziałam, że aż tyle..M,N,S,D,D,O,N,C,D.naprawdę.. HUG! :*

I w końcu mogę słuchać rapu, mogę myśleć sam na sam i mogę w sumie wszystko.
Z czasem będę czuć się lepiej-wierzę w to :) DAM RADĘ :)
nie wierzę, że tego bloga już ponad 2 lat-a prowadzę normalnie ;O

I miss You, P..but You are there, I'm here..and this is all..



KLIK

sobota, lutego 14

95.

Cześć pysie!:-)
Trochę się nie odzywałam-przepraszam. Najważniejsza to realność i czerpać z życia to co najwazniejsze-czuć, że się żyje. Jest godzina 00:19 a mnie wzięło na spontaniczną notkę.
Dawno takich nie pisałam. Cholera, dawno nie pisałam co we mnie siedzi. Dawno nie określałam niczego. Przeżyłam euforię. A teraz buduję wspólne życie z najważniejszym mężczyzną na świecie. Jestem zakochana i szczęśliwa jak nigdy. Wszystkie pseudo związki nie równają się z tym. Przepłakane noce odeszły. Chłód i niespełnione obietnice odeszły. Toksyczne uczucia odeszły.
Uczę się kochać prawdziwie tak samo jak ufać. Ja-ta chujowa, wredna Klement a zarazem tak czuła i ciepła...Na każdego przyjdzie pora. Na niektórych w tym momencie, na niektórych w innym-ale wierzę, że każdy ma gdzieś swoją drugą połówkę, nawet jakby jej nie chciał to i tak Ona jest i czeka na właściwy moment. Zmieni nas na lepsze i zawsze będzie obok nas.
Jestem najszczęśliwsza na świecie. Zapomniałam o przeszłości. Wiem, że mam na kogo liczyć i do czego wracać. Nigdy nie składa się obietnic, których nie jesteśmy w stanie spełnić. Wiecie jakie to wspaniałe uczucie i miód dla ucha słyszeć kilka, ale bardziej kilkanaście razy słowa "Kocham Cię"? Nigdy tak nie miałam. Nie pamiętam ani kiedy ostatni raz płakałam.
To co czuję nie zmieni się za tydzień, za miesiąc, za rok. Nie zmieni się nigdy. WZROŚNIE. I ja w to wierzę i On i ogółem rzygamy tęczą. Dotyk to nie tylko dotyk-to wejście do duszy. Nikt nigdy nie wszedł do mnie tak w pełni jak On. Przez niego odnalazłam sens życia, bo byłam na głębokim dnie, naprawdę głębokim. Nie miałam już dla siebie nadziei. I nie mów mi, że zachowuję się choćbyś mi zrobił największą krzywdę, bo zrobiłeś. On naprawił mnie w pełni. Buduje mnie nową. Jestem innym człowiekiem. I naprawdę dziękuję Ci za wszystko!
Jestem teraz rozsądniejszym, spokojniejszym, weselszym i wypełnionym dużą ilością wiary człowiekiem. Nikt nigdy mnie nie zmieniał na tyle dobra. Nieważne pożądanie i używki.
Podstawą związku jest to, że dana osoba może stanowić dla nas trzy postacie-brata, przyjaciela i chłopaka. PODSTAWA. Jeżeli tak nie jest to związek ten nie przetrwa burzy a co dopiero huraganu. Zaufanie i w pełni bycie sobą. Cholernie dobrze jest dokuczać jak rodzeństwu, wspierać jak przyjaciela i całować chłopaka w jednym. Wróciłam wczoraj z Wisły i wiecie co? Nie widziałam brudnego, pełnego niezbyt ciekawych i uczciwych twarzy ludzi Chorzowa, tylko jedno imię i jedną twarz. Na zawsze razem.:)
Jedyne czego mi brakuje do spełnienia się to kilka marzeń, szlifowanie angielskiego i wrócenie do ćwiczeń! :) i nie opuszczanie godzin :/
Tęsknię tylko za Agą i za Wiktorią, ale tak musi być.:) coś się kończy, bo MUSI SIĘ SKOŃCZYĆ:-) wszystko ma odliczony czas żywota:)
5!

KLIK

PS. nie myśl, że zamieniłam Cię na inny model. Rafał to nie model. Rafał to cudowny mężczyzna, który nie boi się uczuć i ważnych słów-potrafi się określić i każdego dnia pokazuje mi, że mu zależy. Kocha mnie i nie traktuje jak zabawkę. Myśli za dwóch. I troszczy się i zmienia na lepsze.
POZDRAWIAM :*
with my love