Scio ubi sentit animo trepido

środa, października 19

118.

Hej pysie:>
robiłam zadanie dotyczące weblogów i pomyślałam, że coś dodam:-) nie będzie to satysfakcjonująca notka ani mnie, ani Was, ale coś tutaj dodam. Mam grafiki tak porobione, że nie starcza mi czasu niestety na blogowanie, ale byle do Grudnia takie ciśnięcie z materiałem. Idzie mi dobrze ( nie zapeszając ) ze wszystkim jak narazie, więc NA PLUS, chociaż nie powinno się mówić co w Naszym życiu, bo potem się psuje, ale zobaczymy co czas pokaże. Nauczyłam się nie wymagać za dużo od rzeczy czy osób, żeby sie niepotrzebnie nie rozczarować. Życie leci a my mamy przeznaczać siłę na wartościowe rzeczy. W szkole oki, może wyciągnę fajnie - ZOBACZYMY, bo kończy mi sie wena haha :> w pracy oki, jestem zadowolona, z Misiolem oki :-) reszta nieistotne. Nie myślę o niczym innym jak teraźniejszość. Może to jest teraz ta karma co mnie wcześniej spotkało, nie wiem - nie narzekam. Mam nadzieję, że u Was dobrze, nie poddawajacie się, bo warto walczyć o lepsze jutro i czuć te zajebiste uczucie satysfakcji, że jesteśmy o krok do przodu niż wczoraj! :)
Ja mojej obecnej sytuacji nie oddałabym nikomu, niech będzie coraz lepiej. Ostrożnie stawiać kroki i trzymać ciągle pion - niestety, ale wtedy unikniemy większość nieprzyjemności. Za jakiś czas dodam porządną notkę, bo troszke się uzbierało perełek:-). Warto pilnować sklepu "Cropp" i "Pull&Bear" :) pamietajcie o piciu ciepłej herbatki z cytryną i miodem - bo grypa panuje. Tyle w temacie. Obiecuję, że odezwę się za jakiś czas :)

DA SIĘ? JASNE, ŻE SIĘ DA - TYLKO TRZEBA DZIAŁAĆ A NIE GADAĆ :)

KLIK
KLIK
KLIK
KLIK

<3:)

5.

poniedziałek, września 5

117.

Hej misie:-)
nie pojawiałam się tutaj dość długo, ponieważ nie miałam "wolnych myśli" non stop praca, w wolnych chwilach korzystanie z nich no i wieeecie jak to bywa, a trzeba usiąść porządnie i się postarać - ALE już jestem! :)
dość sporo zaszło w międzyczasie, ale nie muszę się nikomu z niczego spowiadać hihi, jestem szczęśliwa, życie idzie do przodu, rok szkolny się zaczął - takie są fakty.
kurde, cholerne uczucie kiedy wyciągasz rękę do kogoś, bo masz słabość a ta osoba i tak zrobiła to samo, ale mam za dobrych ludzi obok siebie żeby płakać nad rozlanym mlekiem:-) stale uczymy się życia.
jaką pracę znalazłam podczas wakacji i co się ze mną działo?
otóż, otóż - podeszłam do egzaminów zawodowych ( fakt co fakt do praktyki mając gorączkę i zatoki) ALE zdałam - na ile? - WIEDZĄ WTAJEMNICZENI;-) moja średnia na koniec roku w miarę mnie satysfakcjonuje, egzaminy zdane - także trzeba pchać to gówno dalej do przodu, DAMY RADĘ!!:-)
potem były wakacje, dodałam Wam tamtą notkę, potem wypaliła praca - podeszłam do niej dość nietypowo a miejsce naprawdę świetne i stawka też:-) poznałam mega ludzi, zdobyłam doswiadczenie - pracowałam przy "rozładunku na dziale biurowym/"akcja szkola 2016" - cóż za profesjonalna nazwa, haha:> ale tak było:)) no i sobie przepracowałam praktycznie całe wakacje - oprócz jednego tygodnia no i połowy Lipca - wcześniej odbywało się bezsensowne marnowanie czasu:D miałam jechać nad morze do pracy, ale niestety nie powychodziło:-)
udało mi się pójsć do kina na takie filmy jak "Epoka Lodowcowa" i "Legion Samobójców", pojechać do Rabki rodzinnie i odpocząć no i ogółem skorzystać z dobrej pogody:-) pod koniec Sierpnia zaliczyłam się na 3 dni Beerfestu z ekipą, a jeden dzień był mega magiczny:-)
co tu wiecej pisać, wszystko jest tak jak ma być :)

dodam parę zdjęć no i nutek:

ZDJĘCIA:



moje kochanie<3


<3<3

nocne powroty z pracy:D




przygotowania do szkoły part 1

part 2

 perełki doradzone(<3)

słodkie leniuchowanko:D

Rabka:-)




<3!!!

takie tam w pracy:-) + ze świrkiem :*
A Z NUTEK?

klik
klik
klik
klik podejrzana faza, haha
klik i na to też
klik przekonałam się!:D
klik
klik
klik

i na ostatni gryz moja perełka

klik
kiedy ją odpalam to zamykam oczy - odpływam - jestem w swiecie z wszystkimi osobami, które są szczęśliwe i pełne życia, które podają mi ciepłą dłoń i mocno mnie przytulają....za często mamy w sobie jakąś pieprzoną dumę, kiepskiego zła, zazdrości, ale co na to poradzimy? wybijajmy sie dalej wzajemnie:-)

5!

niedziela, lipca 17

116.

Cześć misie:-)
wypada dodać nowy wpis, więc piszę - pojawi się parę propozycji do obejrzenia filmów, perełek no i w sumie na tyle. są wakacje, problemom mówimy NIE:-)

a więc jeśli chodzi o filmy, w ostatnim okresie udało mi się obejrzeć takie jak:

1.) "Sex Taśma" 
tutaj link do obejrzenia filmu: https://www.playernaut.com/?v=zYkioAkdS
Występuje tutaj Cameron Diaz, uważam, że "można się pośmiać", nie nudzi - przyjemnie się ogląda.



2. ) " Kryptonim U.N.C.L.E."
tutaj link do obejrzenia filmu: https://cda-online.pl/kryptonim-u-n-c-l-e/
Film to taka komedio - akcja także nuda się tutaj nie pojawia - zaskakuje, śmieszy i wciąga - na plus



3.) "Wybuchowa para"
tutaj link do obejrzenia filmu: http://www.cda.pl/video/13102358
niestety musiałam się cieszyć jakością taką jaką znalazłam, ale mimo to film był świetny, dobrzy aktorzy, różne momenty akcji - polecam


4. ) "Wstrząs"
tutaj link do obejrzenia filmu: https://cda-online.pl/wstrzas/
jeden z lepszych filmów jakie widziałam, występuje tutaj Will Smith - dobry aktor moim zdaniem; mimo, iż typowo pod pewną strefę sportu on podchodzi to i tak dobrze się oglądało, lubię filmy oparte na faktach i jeśli nawiązują do biologii itd. jest klimat, nie ma nudno, dobrze się ogląda - warto obejrzeć

mam nadzieję, że ktoś skusi się na którychś z nich - ja się zabierałam i zaaabierałam do krótkiej recenzji paru filmów, aż mi się udało i macie z czego skorzystać, hihi :)

a jeśli chodzi o moje perełki wyszukane to tutaj zdjęcia:


bardzo wygodnie się nosi, mam nadzieję, że przetrwa, bo został zakupiony po niższej cenie na stronce: https://www.edibazzar.pl/


polecona, nosi się dobrze, lubię oj lubię :) tzn. przełamuję się HAHA!:D
świetny bronzer - długo utrzymuje się na skórze, bransoletka no i szminka z KOBO:-)

spodenki, 2 bluzeczki zakupione w "Pepco" - polecam ten sklep:-)
                                           

miałam także urodziny 2 Lipca, ludziom, którzy pamiętali i nie zawiedli, podarowali prezent - MOCNO DZIĘKUJĘ:-) było to jakiś czas temu, ale akurat teraz dodam notkę o tym:)
parę zdjęć nawiązujących
mały drobiazg a cieszy! :*

szaszłyczky!

i może parę zdjęć ode mnie :)


takie tam zakończenie roku;-)

z moją!!:*

tak mnie rozpieszczają:))


lazy day


mój poprawiacz humoru :)

DOBRA, ale Was zarzuciłam zdjęciami, ale chciałam sie przyłożyć do tej notki, żeby była typowo blogowa, jest czas także też taka ilość tego wszystkiego, rok szkolny skończył się w miarę dobrze - zawsze mogło być lepiej lub gorzej a trzeba docenić jak było, jeszcze następny rok mnie czeka a plany są, tylko wziać je w tryb i nie poddawać się.
wakacje jako tako są, lecz pogoda mogłaby być o wiele lepsza, brakuje opalania i tego klimatu...

wiecie co mnie boli? że ludzie uwielbiają MÓWIĆ, ale już z czynami o wiele gorzej. nie możemy żyć w iluzji, nie możemy sobie wyolbrzymiać tego co dana osoba do Nas czuje, bo to zniszczy w efekcie. musimy żyć realnie - czuć i widzieć to co DOSTAJEMY a nie SŁYSZYMY, ŻE BĘDZIE.
CHWILA OBECNA, RUCHY OBECNE, NAUCZCIE SIĘ... takiej notki mi brakowało, czuje teraz w sobie spokój. wiem, że ten blog to coś co nikt mi nie zabierze, ten blog ze mną już jest tak długo i jest na nim tyle prawdziwości.... dlatego patrzmy co dana osoba robi a nie mówi. SŁOWA nic nie znaczą, NIC. może Nasze drogi jeszcze się zejdą, ale dopóki nikt nie wie czego chce, to nie ma takiej opcji.

a tutaj parę nutek:

KLIK
KLIK
KLIK coś pięknego
KLIK
KLIK
KLIK no cóż..:)
KLIK
KLIK
KLIK mega kawałek
KLIK
KLIK

A "Spiż" dalej polecam jako klub:-)))

5!


sobota, czerwca 18

115.

Dzień Dobry pysie:-)

dzisiaj będzie coś szczerego odemnie, ponieważ ostatnio nic nie pojawiło się takiego, troszkę nowości i parę perełek nutek, także zaczynajmy!:)

Cieszę się strasznie, że pozwoliłam sobie na pełen oddech - dałam sobie szansę na nowe życie praktycznie bez nikogo. Było mi to mega potrzebne. Jestem inną - ale jednak tą samą - Klem. Nauczyłam sie nie czuć agresji do osób, które mnie zraniły - ale współczucie. Nauczyłam się przez te sytuacje patrzeć na nie jak człowiek, a nie jak zraniona pełna agresywności osoba. Cieszę się, że wyszłam z jednej, najbardziej toksycznej więzi, bo wiem, ze jestem teraz wolnym człowiekiem, nikt mnie nie szantażuje, nie znęca się psychicznie i mogę robić to na co mam ochotę, czuć co chcę, wierzyć w co chcę, poznawać co chcę. Tyle miesięcy wyjętych z życia, ale uczymy się ciągle na błędach. Potrzebne mi to było, by popatrzeć na wszystko z innej perspektywy. STO RAZY zastanówcie się czego chcecie od siebie, od niej/niego i od Was i czy w ogóle jest sens.
Czuje się cudownie. Umiem już doceniać, rozumieć, współczuć i kochać. Nie trwać w czymś na siłę. Także odpuszczać, tolerować i wybaczać. Agresją i "dawaniem szans" nic nigdy nie zyskamy a pojawi sie zero szacunku.TA OSOBA SIE NIE ZMIENI. Z KAŻDĄ KOLEJNĄ SZANSĄ OSOBIŚCIE MYŚLĘ - ŻE BĘDZIEMY SIĘ CORAZ MOCNIEJ OD TEJ OSOBY ODDALAĆ.
To - co najważniejsze jest jednocześnie tak kruche i tak łatwo to stracić...
Szczerze - miałam taki okres życia gdzie myślałam, że jestem taka "poważna", bo "dojrzałam", bo coś bo coś - a prawda była taka, że ta druga osoba nie pozwalała mi na bycie w pełni sobą. Całkiem inny świat, nie wiem co to było. PAMIĘTAJMY, że to bardzo istotna kwestia. Swój swiat, swoje pasje a jednocześnie umiejętność bycia z tą osobą i czasem też łączenia tego. Chwile osobne są Nam potrzebne. TA OSOBA to nie jest nasz cały świat. Ot co!:) Powiedźcie mi, po co cos z kimś budować i jednocześnie sie okłamywać? Mówię oczywiście z mojej perspektywy teraźniejszej. Cięzko jest teraz o cos prawdziwego, szczerego i mocnego. Ale to tylko ludzie taki świat sobie stwarzają. Zamknięci, zakłamani - nie wszyscy - ale w większości niestety.
Długo nie pisałam co mi siedzi w serduchu, motywacyjne notki to nie jest wyjście. Dochodziłam do siebie, taki rest to było to. Jednak najważniejsze to czuć prawdziwe uczucie szczęścia.
Nie trzeba być szcześliwym żeby z kimś być. Najważniejsze jest bycie samemu w szczęściu. To jest sztuka.
Jest mi lepiej bez niektórych osób. Mimo, że kiedyś były moim sensem życia. OSOBA MA BYĆ TWOIM SENSEM ŻYCIA? PROSZĘ CIĘ, A JAK WCZEŚNIEJ BEZ NIEJ FUNKCJONOWAŁEŚ? NO HALO.
Patrze i wiem, że nauczyły mnie patrzeć na kogoś z dystansem a nie z nienawiścią. Widuje je 5 razy w tygodniu, ale nie czuje złych emocji. Miały być ze mną całe życie, wspierały mnie, a jednak życie tak chciało, Nauczcie się nie wracać do przeszłości. Tam nie ma niczego ciekawego. My mamy się ROZWIJAĆ, a nie PRZYWOŁYWAĆ STARE WSPOMNIENIA I MYŚLEĆ, ŻE ZNOWU TAK BĘDZIE, NIE BĘDZIE, NIE MA PRAWA BYTU.
Nie chciałabym już przejść kolejnego takiego okresu, to był bardzo wyniszczajacy a jednocześnie budujący okres. Sztuką jest umieć myśleć "będzie co będzie" a jednocześnie myśleć "będzie dobrze", ale wszystko jest do wyćwiczenia. Nie oczekujmy od kogoś zbyt dużo, najwięcej wymagajmy od siebie. Dbajmy o Nas, pracujmy na to żebyśmy byli ludźmi i nie mieli sobie nic do zarzucenia. On ma a Ty nie możesz mieć? Wstawaj i walcz o to!!
Nie warto zmieniać człowieka - trzeba go akceptować takim jakim jest. Ja się tego maksymalnie uczę, bo od zawsze chciałam zmieniać ludzi "na dobre" a kim ja jestem? Ich wybór. Jestem juz tak silna, że gruba krecha od przeszłości to nie wysiłek. Życzę Wam również tego :)
Trzeba poznawać życie, czerpać z niego co najlepsze, myśleć optymistycznie i wymagać od siebie.
Wierzę, że jeszcze wiele dobrego spotka mnie w życiu.
Dziękuję Miriam i Patrycja za te wsparcie, naprawdę. Dziękuję M, że więcej sie uśmiecham przez Ciebie. Jest fajnie :)


a teraz troszke zdjęć
mój mąż<3

#jo sie nie zrobia dziubka



takie tam spod góry XDDD

perełeczka:)





moje perełeczki -  od góry: bluzka MOHITO, luźna bluzka miętowa, spodenki i bluzka na ramiączkach z kieszonką
#prezencik, jo dres, jo ryż, jo i ryż part 2, jo i grubas, jo i switka


a teraz nutki perełki:

KLIK świetna wokalistka, utalentowana
KLIK sorry, musiałam
KLIK ogółem jest świetny:o

I TO BY BYŁO NA TYLE :-))) 5

wtorek, maja 24

114.

Dobry  Wieczór misiaki:)
zgodnie z ostatnią obietnicą dzisiaj piszę głównie w celu dodania 2 przepisów

1.) Sałatka z zupką chińską, papryką, ogórkiem kiszonym (...)

SKŁADNIKI:

1 sałata
1 słoik papryki czerwonej konserwowej
1 słoik ogórków konserwowych
2 zupki chińskie Vifon KURCZAK CURRY ( istotne są jej przyprawy)
1 łyżka majonezu

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

Kroimy w plasterki małe paprykę, następnie dodajemy małe, pokrojone ogórki konserwowe
potem dodajemy pokrojoną w małe kawałki sałatę

kolejno gotujemy wodę, a do miseczki wrzucamy drobny, pognieciony już w opakowaniu makaron ze zupki, zalewamy wodą, odcedzamy i dodajemy makaron do wcześniejszej przygotowanej sałatki ; dodajemy przyprawy - wszystko mieszamy - dodajemy 1ną łyżeczkę majonezu i sałatka GOTOWA:-) ŻYCZĘ SMACZNEGO!



2.) PRZEPIS NA OWSIANE CIASTECZKA

SKŁADNIKI:

1 szklanka płatków owsianych
2 szklanki mąki
2 jajka
100g margaryny do pieczenia
3/4 jednej szklanki cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia 
szczypta soli
papier do pieczenia
forma

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

Masło rozgrzewamy na dużej patelni, wsypujemy płatki owsiane i smażymy do momentu aż się zarumienią. Płatki posypujemy cukrem i delikatnie mieszamy, aż cukier się roztopi. Uważajcie - nie przypalić. Po wyjęciu odkładamy masę do miseczki - W KTÓREJ POWINNO SIĘ ZNAJDOWAĆ:
mąka zmieszana z proszkiem do pieczenia i cukrem waniliowym oraz szczyptą soli. Następnie dodajemy rozbełtane jajka i dokładnie mieszamy ( niezmiksowane ).  Masę wyjmujemy na kredens gdzie mamy już rozłożoną małą ilość mąki ( ok. szklanka ) następnie robimy malutkie kulki i formujemy już do kształtu ciasteczka, obkulając je w tej rozłożonej mące. Jeśli jest mało mąki możemy dołożyć. Rozkładamy papier do pieczenia na formie do pieczenia i następnie dajemy ciasteczka na niego. PIEKARNIK TRZEBA ROZGRZAĆ DO 160 stopni a ciasteczka wkładamy do środka na ok.15 minut. ŻYCZĘ SMACZNEGO:-)


wywiązałam się z obietnicy, hihi - mam nadzieję, że przepisy się przydadzą:-)
a teraz troszkę zdjęć:






:*!
długie włoski, ale trzeba iść ściąć:-(

#nie wiem o co chodzi

nocne tripy tylko z Nią<3

byłam także na Targach Regionów - ciekawa sprawa - znajdźcie w Internecie
takie rzeczy udało mi się zgarnąć <szczęściara>




jeśli ktoś byłby zainteresowany czymś ( oprócz kubka i latarki ) to może się dogadamy:-)

takie prezenciki to ja lubię<skromniś>
mój świniak<3

cieszę się strasznie, że już wróciłam do formy i mogę zarażać ludzi moim optymizmem, lepszego miejsca praktyk sobie nie wyobrażam, szkoda, że trzeba będzie wracać niedługo do szkoły, bo gorszej szkoły nie mogłam sobie wybrać ;-)

a tutaj parę nutek:


5:)