Scio ubi sentit animo trepido

wtorek, listopada 5

61.

Cześć kochani!
Ale zawaliłam ten cały blog..nie wiem jak to mogło się stać, tak dobrze szło mi pisanie-nagle poszłam do technikum i obowiązki zrobiły swoje. Szczerze? Podczas tygodnia praktycznie cały czas myślę o rzeczach związanych ze szkołą, to takie męczące haha-wracając do bloga-coś mi nie wyszło, nie wiem jak mam to naprawić, bo nawet już straciłam czytelników a nie mam czasu nadgonić. Najwyżej blog będę prowadziła dla siebie-taka opcja też jest właściwa!:)
Kurde, jak patrzę na tych ludzi-mam na myśli każdego napotkanego człowieka- to widzę ból, pustkę i zero szczęścia..ja nie wiem co się dzieje z tym światem. Ludzie zamykają się, wzajemnie krzywdzą, obgadują, kłamią, ograniczają i nie poświęcają sobie czasu, tłumacząc się obowiązkami i swoimi pseudo problemami.. nie wiem kiedy to się zmieni, chyba nigdy. Ile razy tutaj opowiadałam o takich sytuacjach, już nawet nie ma sensu powtarzania tej czynności. Ile razy zawodzimy się na najistotniejszych dla nas rzeczach lub najważniejszych sprawach, osobach. Maska to najgorsza odsłona człowieka, nienawidzę.
To jest tak, że często jestem ja i nauka, ja i przeszłość..wiecie, takie tam wspomnienia i niedopalone uczucia sprzed kilku lat. Jesień/zima to dla mnie najgorszy okres, wtedy nie jestem sobą-rządzi mną serducho. Kurcze, mimo iż tyle lat już minęło możemy dalej pamiętać (a co gorsze) dalej odczuwać te same, lecz bardziej zamazane emocje. Ale co związku z tym? My musimy "tylko" się nie poddawać, brnąć i iść do przodu nie spoglądając w tył. Piszę tę notkę i myślę czy to w ogóle ma sens co tutaj wypisuję, znów za bardzo Wam ukazuję siebie i swoje wnętrze. Coraz częściej zastanawiam się czemu nie mogę być dawną Klem-bezuczuciową, materialną, wredną Klem-teraz jestem zbyt dobrą Zuzią mimo krzywd, które zostały mi wyrządzone przez ostatni okres-no cóż. Ostatnio weszłam na tumblr'a pewnej dziewczyny, było w nim tak okropnie, że przeglądając go miałam łzy w oczach-jak można dodawać takie zdjęcia?z takimi informacjami? to się leczy.. Każdy z nas coś ukrywa, czy to drugą stronę, czy to anoreksję, czy to załamanie-KAŻDY

*byle do przodu!*


KLIK

4 komentarze:

  1. ten świat ma tyle niedoskonałości, że również jak Ty, nie jeden raz miałam łzy w oczach...ale ciągle sobie powtarzam, że nie wszystko jest czarne, że też jest białe i że są tez odcienie szarości... To bywa czasami takie pocieszające.
    Są ludzie źli, ale też są ci dobrzy...
    choć byłam tak bardzo pewna, że takich nie ma...
    cudowne rzeczy się dzieją...
    i dla nich warto żyć...
    bardzo spodobał mi się pewien tekst... "Don't be reckless with other people's hearts, don't put up with those who are reckless with yours."....
    Hmm...
    I jakoś mnie w dziwny sposob tak do pionu doprowadzilo to zdanie i lubię go sobie czesto przypominać, zwłaszcza gdy coś jest... nie tak....
    I dlatego czasami nie jest warto dłużej rozmyslać za nieudanymi znajomościami...
    Masz wspaniałe wnętrze, które bardzo lubię tutaj odkrywac...
    Bądźmy dzielne! :) byle do przodu! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo interesujące posty ! napewno będę tu wadać częściej i czekać na nową notke:*
    i zapraszam do mnie :
    http://in-my-lifee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. mi dobrze szło z bieganiem, dopóki nie naderwałam wiązadła :/

    OdpowiedzUsuń