Scio ubi sentit animo trepido

niedziela, października 19

92.

Cześć mordzie!
P się ze mnie śmieje, że każdy post zaczyna się tak samo, więc dzisiaj zacznie się inaczej! ooo, tak-Klem zaszaleje! haha:> także tego, 2tygodnie zleciały a ja uświadomiłam i zmieniłam w swoim życiu tyle rzeczy, ruchów, że aż szok. Dzisiaj mam dla Was więcej zdjęć, bo nie mam zbytnio czasu napisać nic bardziej sensowniejszego, ponieważ zaraz musze ogarnąć troszeczkę jeszcze szkołę-heheh KAROTENOIDY pozdrawiam lowczi bio rozsz kisski:* dzisiaj zrobiłam trening i miazga-ILE ON MI DODAŁ SIŁ, HUHU! miałam dodać zdjęcia dla porównania po miesiącu-TAK, WIEM WIEM, ale dodaję teraz. Nic ciekawego ponieważ postawiłam na zdrowe odżywianie, aniżeli ćwiczenia, ale od dzisiaj zmiany-mimo nauki, przynajmniej co 2 dni muszę zrobić DOBRY trening, NIE MA CO :) masa sama się nie obniży, ciałko nie ujędrni

a tutaj zdjęcia:

18stka!<3 (narazie tylko tyle zdjeć mam, HAHAH:<)

samo:)

można? MOŻNA :)

no a tutaj pseudo efekty:)
kurde, czemu po takim czasie musiało to wszystko do mnie dojść..jeżeli ktoś dostaje od nas szansę, drugą, trzecią czasem nawet i tą pieprzoną kolejną i DALEJ JEST TAK SAMO i z każdą Nas CORAZ MOCNIEJ RANI to po cholerę w tym czymś tkwimy? WIEM-aby się wyniszczać, a przypominam Nam, że na świecie jest tyle ludzi, że przynajmniej jakiś wyjątek za jakiś czas znów się trafi. Nie ma sensu się marnować nad osobą, która na Nas nie zasługuje i JUŻ NIGDY NIE BĘDZIE ZASŁUGIWAĆ :) Tyle rzeczy żałujemy, tyle rzeczy pamiętamy, ale po co? MUSIMY IŚĆ DO PRZODU:) teraz serio to zrozumiałam, to nie takie pisanie-ja naprawdę czuję, że uwolniłam się od tamtych osób, musze się w końcu rozwinąć-wiadomo, że czasem jest trudniej, ale po to mam swoich przyjaciół, po to mam P, żeby mi było łatwiej, bo bez nich nie byłoby już tak jak jest na chwilę obecną-trzeba sobie radzić, najlepiej z pomocą mordek, SŁYSZYCIE? :) żałosne jest dla mnie jak po zerwanej więzi człowiek potrafi się zmienić-NA GORSZE, naprawdę żal mi takich osób...chciałam pomóc-a dostałam kolejnego kopa. Prosić nie można się ciągle-nie? to nie-proste. jesteś to jesteś, starasz się to starasz, kochasz to kochasz, szanujesz to szanujesz i TYLE W TEMACIE :) czas pokazuje kto jest czegokolwiek warty, mimo tego co o sobie usłyszałam chciałam wyciągnąć pomocną dłoń a zostałam potraktowana jak zostałam. Nie mogę być ciągle wyrozumiała, nie mogę myśleć ciągle o czyimś szczęściu bardziej niż o moim, to tak nie działa. Ja też mam uczucia, potrzeby, też mam serce-po przejściach, ale mam i naprawdę proszę trochę szacunku. Sorrrrry, szacunek w tych czasach? DOBRE SOBIE :) prawda jest taka, że trzeba go mieć najpierw do siebie. ZAPANUJMY NAD TYM CO MÓWIMY i nigdy NIE OBIECUJMY czegoś CZEGO NIE SPEŁNIMY :) Zero proszenia się o cokolwiek. Zbyt dobra dla skurwysynów, teraz role się odwrócą, hihi :) pozdrawiam środkowym palcem, cieplutko :*
5!

10 komentarzy:

  1. ale brzuszek fajny ;)
    po porodzie mi sie przyda trening - oooo na pewno! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie piszesz, też muszę się trochę zmotywować ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny i spontaniczny wpis :)Never give up!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tez staram sie obnizyc mase wiadomo samo sie nie zrobi ;) . Co do notki pod zdjeciami to czasami trzeba byc wyjatkowym egoista i myslec tylko o sobie - niestetu ale oczywiscie w pewnych sprawach ;)

    versjada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń