Scio ubi sentit animo trepido

sobota, listopada 23

63.


No cześć cześć morrrrdeczki!
Jest week, czas "wolnego" więc sobie pomyślałam, że dodam jakąś notkę, hihi:) Wiele rzeczy ostatnio mnie zaskoczyło, niektóre pozytywnie-niektóre nieco mniej, ale takie życie-będzie co będzie, nie mam zamiaru niczego naprawiać ani niszczyć. Mam takiego postępowania po dziurki w nosie. Chyba Wam tutaj nie pisałam tego, że od grudnia zamierzam zacząć od początku-mam na myśli ćwiczenia i co week jeździć na lodo!(wpierw muszę się nauczyć jeździć na łyżwach i wyhaczyć chętne osoby do pomocy:<) no więc-BYLE DO GRUDNIA! Nie chcę się nawet zastanawiać co czeka mnie od poniedziałku w szkole, kuuuurde miałam tyle wolnego a tylko się leniłam co do tej nauki-no cóż, czasu się nie cofnie mhm:) W ogóle ładnie mi się klasa rozpada, powoli żałuję, że poszłam do tej szkoły. Jutro może jadę zdjęcia wywołać i muszę ponadganiać trochę materiału.
Czasem osoby, które są naszymi wrogami mogą okazać się bardziej wartościowe niż... Tak szczerze to mam dosyć zawodów, zdecydowanie.

szkoda, że nie mogłam na nim być:<
KLIK
a tutaj dobre połączenia:
KLIK
KLIK
KLIK


5!




5 komentarzy:

  1. fajny blog.
    Mam małą prośbę kliknęłabyś w link shenside lub baner , jest to dla mnie ważne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana ja bym Cie nauczyła jeżdzic na łyżwach :D uwielbiam to :D hehe
    a co do ćwiczeń też sobie postanawiam i jakoś się zmobilizować nie mogę :(( ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to przyjeżdżaj do mnie! haha:>
      MOBILIZUJEMY MOTYWUJEMY 123!:D

      Usuń
  3. Tak to jest, że zawodzimy się na bliskich osobach, a Ci, których byśmy o to nie podejrzewali, są w stanie nam pomóc :)

    OdpowiedzUsuń