Scio ubi sentit animo trepido

wtorek, grudnia 10

65.

Cześć morrrdki!:)
Trochę czasu nie pisałam-tak, wieeeem-przepraszam! Wiecie co? To takie dobre uczucie wiedzieć, że blog jest tylko Wasz, taka prosta rzecz w sumie a ile daje możliwości. Dzisiaj pokażę Wam perełki zakupione wczoraj z mamiczitą w ross:)
 Co u mnie? Nie wiem, jakoś przestałam się na sobie skupiać. Czuję to co czuję, myślę to co myślę i trzeba iść do przodu. Jeżeli miałabym się rozwodzić nad tym czy coś dobrze robię lub nie i wymagać od siebie tego ideału to w ten sposób odebrałabym sobie szansę na rozwój. Koniec z ocenianiem. W sumie to sprawy, które mnie denerwują kumulują się, ale bardziej skupiam się na nauce. Trzeba spiąć dupkę i ponadrabiać-noooo, ciągną się za mną te zaległości cały czas-no cóż haha:) Znów zaczęły mi się chrypki, zimno i te sprawy-oczywiście moja krtań i wszystko co związane z gardłem nie dają rady-norma. Nienawidzę chrypek, są coraz straszniejsze i coraz bardziej bolą. Nie szukajmy problemów tam gdzie ich nie ma. A tak na marginesie szkoła szkołą, w piątek byłam na uro od S(<3) i wreszcie mogłam się oderwać od tego wszystkiego co mnie otacza. Wypadam z formy pisania, bo czuję że produkuję masło maślane-BYYYWA I TAK:>
Wiecie czego można być pewnym? Tego, że w najgorszych chwilach jest z nami muzyka jak i tego, że wszystko leży w naszych dłoniach. Nie ma sensu mówienia sobie "już nigdy nie zaufam", bo i tak kiedyś zaufamy i być może znowu się zawiedziemy. Nie ma sensu mówienia sobie "nie przejmuję się" bo mówiąc takie hasło już o tej rzeczy myślimy. Mówią mi, że jestem wredna, ale gdyby wejrzeli w moje wnętrze to większość by się zdziwiła. Drugą stronę mam tylko dla tych wyjątkowych-tyyyyle wygrać. Czuję jak wszystko się zmienia, ale tym razem nie będę się temu sprzeciwiać. Mam dosyć ruchów wychodzących tylko z mojej strony. Obojętność? Ne wiem, nie szukam problemów-proste:) Ktoś jest albo go nie ma, ktoś kocha albo zawodzi, ktoś ufa albo oszukuje-ja widzę sens w czystych czynach a nie w mieszanych. Dosyć tego. Między nami jest tyle możliwości a my skupiamy się na jednej sprawie, która z czasem minie. NIE:)

A tutaj zdjęcia:

odżywka, błyszczyk-nowości, ciekawe jak się sprawdzą:)
żel do twarzy-perełka, oliwka-nowy zakup, ale ładny zapach, farba do włosów "bardzo jasny naturalny blond"-rozwaliła mnie ta nazwa, szampooo-ostatnio ulubiona firma:)

wsio do naaaauki!  potem może skejp z M:)
 KLIK
 KLIK
 KLIK
majca, prakty, angol:)


1 komentarz: