Scio ubi sentit animo trepido

poniedziałek, stycznia 9

119.

Hejo misie:-)
trochę czasu nie pisałam, ale lepiej dodawać rzadziej posty a sensowniejsze niż non stop i być może trochę mniej; szczerze to wyszłam z wprawy pisania..moje życie staje się coraz bardziej samodzielnie, żyje życiem a nie Internetem. Szkoła, praca, druga rodzina. Dzisiaj miałam pierwszy egzamin zawodowy - zobaczymy jakie będą wyniki. Z pół roku temu nie wiedziałam co znowu zrobiłam źle, a teraz? Magia. Mam wszystko to co chcę - muszę pracować ciężko, ale nie aż tak żeby nie dawać rady. Lubię jak się dzieje. Chcę poznawać świat - to jest mój cel. Tylko, że teraz z moim drugim serduszkiem. Niecałe pół roku..a potem będą lata i dziesiątki. To jest to czego chcę. Oby nic sie nie zmieniło zbyt mocno. Nie będę się chwaliła co robie i gdzie zbyt bardzo. Ważne żebyście Wy dawali radę. Czasem u mnie na blogu doczytasz się czegoś co da Ci do myślenia albo kopa w dupę. Przeszłość? Czasami mnie woła, odzywa się do mnie, ale ja jestem świadoma tego co robię i co mam. Od dziecka moje życie nie było takie jakie bym chciała - nie żałuję, bo wyniosłam dużo rzeczy, do których niektórzy ludzie będą dążyć i dążyć i dopiero pod koniec życia zrozumieją. Czasem te wartości, które znasz od dziecka to jednak nie te, które mają być w Twoim życiu. 
Wiecie, ktoś odchodzi z życia, ktoś przychodzi i trudno - bo człowiek choćby miał być jednostką osobną to da rade - do czasu, ale da. Nie warto prosić się o uwagę - o co kolwiek. Nie to nie, odpuść, to nie ta osoba:-) Nie można wpadać w błędne koła i zastanawiać się zbyt mocno co z nami jest nie tak. Bo 80% szansy w tym, że z nami wszystko OK. 
Najprościej jest wytykać komuś błędy, lecz na siebie nie wejrzeć. Życie to momenty - albo wykorzystujemy albo przepada i tak już jest. Pilnujcie się, żebyście nie żałowali. Kłótnie? Zazdrość? Po co to komu? Otaczajcie się tym czym powinniście, a okaże się, że życie jest prostsze niż Nam się wydaje. Ludzie naprawdę potrafią być inni.
Nie, nie czuję naprawdę żalu ani złych emocji do Was, może czasem sobie potęsknię, ale mieliście szansę. Wasza strata. Jest mi dobrze.

A Wam życzę dużo zdrowia i motywacji, nienawidzę zimy:/


ja nie dam rady?!:D

:*






5!:)

1 komentarz: