Scio ubi sentit animo trepido

środa, sierpnia 20

85.


Cześć mordki!
Tym razem bez zdjęć, ale z nowiną! Jako, że ostatnie dni ani nie miałam humoru, ani nie miałam motywacji, ani siły, ani też możliwości to 4dni w ogóle nie ćwiczyłam i oczywiście forma znikła, ale dzisiaj jestem z siebie meeega dumna! Wiecie co? Nieważne ile razy zaczynamy od nowa, ważne, że zaczynaMY i walczyMY! Nikt nie powiedział, że wszystko ma być łatwiutkie i prościutkie, nieskomplikowane. Po to walczyMY żeby ujrzeć efekty-a efekty mogą być zadziwiające! Dzisiaj pierwszy trening poważniejszy-500 skoków, 100 brzuszków i przysiadów i jestem z siebie mega zadowolona. Nieważne co mówimy do siebie podczas treningów, ważniejsze jest te uczucie spełnienia! Coś niepowtarzalnego! Miałam wzloty i upadki, raz kończyłam, raz zaczynałam i tak w kółko, ale od wczorajszego(już w sumie)dnia porządny początek!:) Chcę zrzucić 15kg i wiem, wierzę, że mi się uda! W te wakacje zgrubłam tylko ok.2kg a w tamte? 6! Znam ogólne zasady, potrafię sie zmotywować a moja forma poszła w górę. Nie oklapłam i nie rozleniwiłam się AŻ TAK BARDZO. Wszystko jest możliwe jeżeli naprawdę człowiek czegoś chce. Żadnych suplementów, tabletek etc. NATURALNOŚĆ I SIŁA! TAAAAK, TEGO MI BRAKOWAŁO! Ćwiczenia dają mi siłę-dobry trening poprawia mi humor, daje mi szansę na wyładowanie się. Czasami naprawdę jest trudno, ale powtarzam-nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Zero słodkich rzeczy. Zero gazowanych napoi. Zero jedzenia po nocach(praktycznie tego nie robię, ale co tam) ZERO ZERO ZERO! Wiem, że często popełniam błędy w tych gorszych sprawach, nie potrafię wybierać, ale każdy jest tylko człowiekiem. Często daję szansę ludziom, którzy nawet nie powinni znaleźć się w moim życiu. Pociąga mnie zło. aaaale!-uczymy się całe życie, a co nas nauczy za młodziaka to nas wychowa na mocniejszych. Musi być lepiej, wiem, że będzie.

a tutaj zdjęcie przed metamorfozą:


a za miech dodam nowe:)

5!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz