Scio ubi sentit animo trepido

piątek, maja 24

34.

Cześć mordki!
Dzisiaj byłby 4 dzień nie pisania tutaj, więc wypada się odezwać:) Dzisiejsza notka będzie na szczęście tematyczna-być może podchodząca pod normalną haha

Bo życie to nie zawsze ból i cierpienie. Życie nie składa się tylko z tych wszystkich wspomnień. Ich odmian. Dobrych czy złych, lepszych czy gorszych. Uciążliwych lub napełniających. Życie nie składa się tylko z tych złych emocji i uczuć. Z kłamstw, z dwulicowości. Z tych niedopowodzeń i porażek. Nie. Nie tylko z tego się składa.
Życie to spełnienie. Życie to szansa. Życie to energia. Życie to praca i motywacja w całości. Życie to nadzieja, siła i wiara połączone w jedność. Życie to iskierka. Życie to niepowtarzalnie długa droga. Która dąży. Być może-do czegoś. Życie to niewyobrażalna miłość. Życie to niewyobrażalnie głębokie w wartości przeżyte lata. To dzięki życiu możemy poznawać nowych ludzi. Przyjaciół, chłopaka czy dziewczynę a może i nawet rodziców. Obcych. I nie tylko. Możemy odnajdywać to co zagubione. Ulepszać to co zepsute. Pogłębiać to co płytkie. Walczyć o to co niewywalczone. Życie to nie tylko same próby i porażki. Życie to siła i odwaga. Nasza siła i odwaga. Życie to szanse na lepsze jutro. Życie to nasz sens istnienia. Życie to nasz partner. Życie to nasz znak w główce. Drogowskaz.
Tak na prawdę, dzięki życiu żyjemy. Dzięki życiu mamy możliwość robienia tego wszystkiego co robimy. Dokładnie, wszystkiego. Dobrego czy złego, głupiego czy mądrego. Kochanego lub raniącego. Życie to nasz dar. Powinniśmy je szanować. Powinniśmy z nim odpowiednio współpracować. Bez zgrzytów. Nie strajkować lub hamować rozwoju. Bo taka jest kolej rzeczy. Ale czy można nam zgadzać się na jego wszystkie zachcianki?
To nasz przyjaciel od zawsze na zawsze. I łączy nas z nim pewna obietnica. A wiecie jak ona brzmi? "Nigdy mnie nie strać, obiecuj że mnie nie zmarnujesz i zawsze o mnie dbaj." Obietnice trwają wiecznie. I nieważne jakie są okoliczności. Obietnica pozostaje zawsze obietnicą. Jest nierozerwalna. Jest jak połączenie dwóch innych żył z bratnią krwią.
Śmierć? Takie coś istnieje? To tylko taka bakteria, która znika na nasze pstryknięcie palcem a mąci w każdej złej lub gorszej chwili. Takie jej zadanie. Zapomniała chyba, że przychodzi do nas jako ostatnia. Przychodzi pod rozkazem a nie wtedy kiedy tego chce. Pytanie, a może zagadka? Teraz. Czego oczekujecie tak na prawdę od siebie? Czego oczekujecie od życia, od bliskich? Chcemy oczekiwać wszystkiego co najlepsze, bo myślimy że wszystko nam się należy. Mówimy, że kochamy a ranimy. Mówimy, że jesteśmy prawdomówni a każde nasze słowo wypowiadane z ust jest łączone na przemian ze złem. Widzimy coś, coś co nie jest ani realne ani normalne. Sny, wizje, modlitwy.
Co mają powiedzieć bezdomni lub chorzy? Co mają Ci wszyscy cierpiący ludzie powiedzieć, co? Ci co są skreśleni albo zagubieni? Nie. Nie Ci. Bo każdy ma w sobie-każdy, niewyobrażalną siłę, tylko musi ją odkryć. Z czasem przyjdzie również oczywiście wiara i nadzieja. Z czasem? Nie. Równocześnie. Tylko należy nam uwierzyć w siebie. W tych prawdziwych siebie.
Byle do przodu! 3majmy fason mordki. Nie marnujmy szans ani tego życia. Pozwólmy sobie być szczęśliwi. Pomagajmy. Kochajmy. Pielęgnujmy. Tolerujmy zachowania tych bliskich jak i dalszych osób. Ich poglądy i wybory. Ich drogi. Przecież każdy ma swoje życie i swoją szansę na wykorzystanie życia jak i przetrwanie. I nikomu nic do tego:)

PS, ciekawy męczący tydzień-kolejny też tak się zapowiada-aaale od środy wolne! Lubię moją siostrę+zacieszam ryjokiem, bo spełniło się jedno z moich "za malucha" czasów marzenie hihi:))

28 komentarzy:

  1. świetna notka. życie to wiele dni, miesięcy, lat, które należy przeżyć. przyjaźń to jedna z najpiękniejszych rzeczy jakie człowiekowi się zdarzają w życiu
    www.sandicious.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlatego ja sie mega cieszę, że żyję :) i myślę, że każdy powinien to docenić. Mądra notka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też się cieszę, My mamy tę możliwość-tamci-nie mają-dziękuję bardzo:)

      Usuń
  3. 'to nasz przyjaciel od zawsze i na zawsze' - to zdanie mnie zjada, dobrze ujęte. od razu przypomina mi się refren mojego ukochanego kawałka (jednego z miliona, ale co tam ;p): 'nawet jeśli coś zakłóca Twoje sny, trzeba żyć, trzeba żyć' ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie właśnie też takie fragmenty często zjadają i zawsze potem odpływam-inny świat od razu haha:) kojarzę kojarzę mhm

      Usuń
  4. świetnie tu ujęłaś :)
    życie to dar, chociaż nie wszyscy to rozumieją ;c

    e tam :P są też plusy, wszyscy z rocznika 96 będę mieć 40 lat a ja 39 ;> hah :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie to napisałaś.. czasami nie doceniam pewnych dobrych aspektów życia i gdy coś mi się nie udaje załamuję się strasznie i myślę że to koniec świata.. dobrze o tym wiesz, bo zawsze prosiłaś mnie o uśmiech w komentarzu <3 ale gdy oglądam w telewizji czasami reportaże o tym jak ludzie mają w życiu pod górkę, różne choroby, nie mają gdzie spać itp, to śmieję się z moich "problemów" które są takie małe i prawie niewidoczne.. dałaś mi dużo do myślenia, dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo-miłe słowa:)
      też tak miałam, teraz mnie to tylko śmieszy-ale trzeba próbować i co ważniejsze-nigdy się nie poddawać, mimo wszystko:) nie ma za co pysiol-zawsze się uśmiechaj, bo nigdy nie wiadomo kto zakocha się w Twoim uśmiechu haha:>

      Usuń
  6. mądra notka, mało takich na blogspocie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna notka ! Mądrze napisana przede wszystkim. Kiedyś sama napisałam podobną. "Doceń to co masz, Walcz o to czego pragniesz." Wszystko z uśmiechem na twarzy, choć nie wiem jakby źle było ! ; p

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja dwa sprawdziany mam tylko w poniedziałek, we wtorek kolejny sprawdzian i w środę dwie kartkówki także na pełnych obrotach :D Musimy jakoś sobie poradzić, przynajmniej czwartek i piątek mam wolny <3 ii uuuśmiechamy się, uśmiechamy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha no dokładnie dokładnie:D ja sobie dzisiaj akurat wolne zrobiłam błehehe, ale od jutra dwa dni-samo piekło:(

      Usuń
  9. jasne, że życie to nie tylko ból i cierpienie, dla mnie jest ono ostatnimi czasy cudownym pasmem szczęścia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedys też nad tym rozmyslałam, a nawet i pisałam...
    Dołączam do obserwatorów.

    OdpowiedzUsuń
  11. genialna notka , świetnie się czyta !

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna notka i cudownie się ją czyta :) najbardziej spodobało mi się porównanie życia do iskierki ,coś w tym jest ;) powinni ją przeczytać wszyscy którzy są załamani ,źle i smutni !! Na pewno poprawiłaby im humor i zaczęliby inaczej patrzeć na świat :)

    Dziękuje za tak miłe i budujące słowa u mnie na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie o to mi się rozchodziło-inaczej popatrzeć na świat:)
      Za prawdę się nie dziękuje, hihi

      Usuń
  13. oh ten wpis jest cudowny! podnosi na duchu;) dziękuję Ci bardzo za miłe słowa i wsparcie bardzo mi pomagają ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. taaak! składając obietnicę albo słuchając jej mam nadzieję i wierzę że to nie tylko puste słowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie obietnica jest czymś na wzór właśnie takiego połączenia jak u góry pisałam, po prostu trwa wiecznie i jest tak choćby jakimś "związkiem"

      Usuń