Scio ubi sentit animo trepido

poniedziałek, czerwca 24

44.

Cześć mordki!
Generalnie to od wczoraj jestem już w domciu i czuję się z tym zajebiście! Naprawdę-spokój, cisza, brak jakicholwiek mocniejszych kłótni i ogółem-brak nerwicy Klem-to jest to! W piątek pozdradzam Wam jaką mam średnią, zachowanie i ile punktów mam w sensie ogólnym już:) biorę również w ten piątek udział w przedstawieniu z mordkami(jakoś tego nie widzę) a ogółem to wszystko jest w porządku! Cieszę się, że jest jak jest, bo zawsze może być gorzej! Ćwiczenia szły mi w miarę-ani nie schudłam ani nie zgrubłam-ale od środy zmieniam inny styl ćwiczeń-inne ćwiczenia a tak co tu Wam jeszcze pisać? Odpiszę Wam na te wcześniejsze komentarze, ogółem juz jest prawie zerowa(24) no a mnie rozrywa energia haha, w klasie nas było dzisiaj z 8/9 osób na 20<OK> jutro nie zawitam w szkole lekarz i te sprawy i chyba tyle:))) zostałam uzależniona od dwóch rzeczy, nie lubię upałów i znów jestem rudolfem z czerwonym nosem<suuuuper> aż wstyd wyjść z takim nosem na ulicę-ale wygląd to nie wszystko.
Cieszę, się że mam to co mam, staram się uśmiechać i wszystko doceniać oraz nie wracać do przeszłości oraz pomagać każdemu, nawet wrogowi-wydaje mi się, że nawet ich nie mam-margines
PS. :*
a tutaj kilka sklejek
z telefonu, z aparatu, nowo zakupione buty-patrzcie na stan haha:), i kiedyś tam w upalny dzień zwierzęce zdechloki
PS2. sensowna notka będzie w week być może, poza tym mam takie zaaaległości tutaj, że aż WSTYD:(





KLIK
KLIK

7 komentarzy: